Strona główna » Sernik nasz powszedni

Sernik nasz powszedni

Tak naprawdę żaden ze mnie ekspert w dziedzinie pieczenia serników, za to uważam się za całkiem doświadczonego speca w ich konsumpcji. W mojej wielkiej filozofii życiowej jest akapit, który mówi, że każda pora jest dobra na kawę i sernik. Jest też inny, który mówi, że lepsza od porcji dobrego sernika jest tylko dokładka.

Jesień zawsze rewiduje moje kuchenne przekonania. I tak jak lato upływa nam przy dźwiękach miksera ubijającego śmietanę, ze smakiem kremów na bazie mascarpone obficie przyozdobionych soczystymi malinami, truskawkami i jagodami, tak wraz z opadaniem z drzew liści,  tradycyjny porządek rzeczy zostaje zaburzony.

imgp5437 imgp5438

Jesienią codzienny podwieczorek jest koniecznością, ale zamiast słodkich kremów, czekoladowych polew i innych dodatkowych kalorii, stawiam na prostotę. Piekę ciasta cięższe, ale mniej słodkie: marchewkowce z bakaliami, bananowe chlebki, muffiny z jabłkiem i gruszką, zwykłe placki jogurtowe z owocami. Zero kremów, lukrów, bezy. Prostota.

Moja filozofia życiowa ma też taki akapit, w którym wspomina, że deser to nie żadna guilt pleasure, tylko zwyczajny posiłek, który nie może w nas wzbudzać poczucia winy (czytaj tutaj).

Przyznam się Wam, że czasem (no dobra: dość często) placek zastępuje nam jedno z dań obiadowych. Nie chce mi się robić dwóch dań, słodyczy jako takich dzieciakom nie daję, a zmieszać kilka składników w misce i wstawić do piekarnika? Żaden problem, łatwizna. O wiele prostsze niż obranie ziemniaków, czy nawet zrobienie naleśników. Z drugiej strony jesienią nie chcemy się totalnie zaniedbać, jemy bardziej konkretne, rozgrzewające dania, więc naturalnie zaczynam szukać sposobów, by codzienne desery były jak najbardziej wartościowymi posiłkami.

imgp5616

Postanowiłam więc trochę ulepszyć i „uzdrowić” moje niektóre przepisy. Najpierw na tapetę wzięłam znany Sernik Ruby Times.

To bardzo wdzięczny, prosty przepis, który pokochało wielu z Was (na blogu pojawił się o tutaj). Jedyną jego wadą było to, że był wykonany na spodzie z ciasteczek, i o ile nie jest to dla mnie jakiś powód do rwania włosów z głowy i wyznawania winy, to jednak przyznam, że bardziej komfortowo czuję się, gdy coś, co podaję swojej rodzinie, jest wykonane bez żadnych półproduktów. Dlatego też ulepszyłam ten przepis, ale ulepszyłam naprawdę mega dobrze.

Pamiętacie jak Iron Man w topornym prototypie swej zbroi rozwalał terrorystów gdzieś w Afganistanie? A potem już w pracowni w Kalifornii zbudował supernowoczesny, elegancki, lepszy model tego „ubranka”? No, to właśnie – nowa wersja sernika w porównaniu do starej jest niczym ta wypasiona zbroja pana Tony’ego Starka – totalnie rozwala system!

Podstawą przepisu jest mąka migdałowa, czyli zmielone na proszek migdały. Łatwo dostępna, bo można dostać w Lidlu, pod nazwą „Almond Ground” – leży zwykle w okolicy proszków do pieczenia i innych wiórków kokosowych.

Sernik Ruby Times 2.0 Upgraded-Iron-Cheesecake-Version.

Potrzebne: mikser do ubicia białek, malakser do masy serowej, standardowa tortownica z odpinaną obręczą.

Spód daktylowo-migdałowy: 100g mielonych migdałów/mąki migdałowej, 1/4 kostki (50g) roztopionego masła, 2 garście daktyli (namoczonych we wrzątku, odsączonych), 1/2 szklanki wiórków kokosowych.

Opcjonalnie: 3 łyżki kakao, trochę przegotowanej wody.

Masa serowa: 500 g twarogu półtłustego, 250 g mascarpone (1 opakowanie), 3 jajka (białka ubite osobno), 1 szklanka cukru, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 łyżeczki cukru z wanilią lub ekstrakt waniliowy, 3 łyżki soku z cytryny/limonki.

Owoce: świeże lub mrożone (wyciągnięte godzinkę przed pieczeniem z zamrażarki) truskawki, maliny, jagody, jeżyny lub porzeczki.

Wykonanie:

Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Okrągłą tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Boki smarujemy masłem i osypujemy mąką. W malakserze miksujemy proszek z migdałów, daktyle, wiórki kokosowe, kakao i roztopione masło. Masa ma mieć konsystencję mokrego piasku, jeśli jest za sucha dodajemy odrobinę przegotowanej wody (może być ta odsączona z daktyli). Mieszankę wykładamy na tortownicę i uklepujemy wilgotnymi dłońmi.

*Tego spodu możecie użyć również na surowo, do ciast bez pieczenia – na przykład do Owocowego Mascarpone lub Banoffee Pie (tu przepisy).

Teraz masa serowa. Do malaksera (tego samego, może być nawet bez mycia, jeśli dobrze wyskrobiecie ścianki:) wrzucamy biały ser i miksujemy przez chwilę bez innych składników. Następnie dodajemy mascarpone, żółtka, sok z cytryny, cukier, cukier z wanilią, mąkę ziemniaczaną i miksujemy dokładnie razem. Na końcu wrzucamy ubite na piankę białka i delikatnie mieszamy całość. Masę serową wylewamy na spód z migdałów i daktyli. Na wierzchu układamy owoce.

Sernik pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 60 minut. Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i czekamy aż sernik chwilę odsapnie (dzięki temu nie opadnie tak bardzo). Dopiero potem wyciągamy go z piekarnika i schładzamy w lodówce przez minimum 3 godziny. 

imgp5615

Jeszcze nie zdążyłam ochłonąć po spektakularnym sukcesie nowej wersji sernika, już chciałam osiąść na sernikowych laurach, gdzie wszyscy zjadacze owego przysmaku prosili mnie o przepis i zachwycali się nim, a ja ogrzewałam się w promieniach splendoru kulinarnego. Aż nagle pojawiło się przede mną jeszcze jedno wyzwanie. Przepis tak kuszący swoją prostotą, składnikami ogólnodostępnymi, bez żadnych udziwnień i cudów. Klasyczny, polski, ciężki, wilgotny. Bez mąki w zasadzie. To tak, jakby dzieciom dać biały ser na podwieczorek, pomyślałam. Nabiał w czystej postaci :). Samo zdrowie. Upiekłam go raz, lekko modyfikując, upiekłam drugi i trzeci raz. Wszedł do kanonu tak po prostu. Natychmiast stał się naszym bestsellerem, aż sobie teraz nie wyobrażam niedzieli bez tego sernika.

imgp0689 imgp0692

Sernik Nasz Powszedni. Idealny!

Składniki: 750 g białego sera półtłustego*, 5 jajek, 250 ml mleka, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2/3 szklanki cukru, 3 łyżki cukru wanilinowego, rodzynki (pół szklanki). 

*Ewentualnie można użyć 500g sera półtłustego i 250 g mascarpone, ricotty lub kremowego serka typu „Bieluch” lub „President”. Dzięki temu sernik jest.. bardziej delikatny i kremowy właśnie :).

Wykonanie:

Piekarnik nastawiamy na 170 stopni. Okrągłą tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Boki smarujemy masłem i osypujemy mąką. Biały ser miksujemy w malakserze, następnie dodajemy żółtka, mleko, mąkę ziemniaczaną i cukry. Miksujemy ponownie. Białka ubijamy osobno mikserem na białą piankę, dodajemy białka wraz z rodzynkami do masy serowej i delikatnie mieszamy. Masę wylewamy na tortownicę. Pieczemy przez 50 – 60 minut.

Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i zostawiamy sernik na chwilę, dopiero potem wyciągamy go z piekarnika i schładzamy w lodówce przez minimum 3 godziny.  A potem jemy!

imgp0694

Zdjęcie poniżej. Sernik jako Pacman :) Jest naprawdę mega pyszny, częstujcie się i podzielcie wrażeniami jak już zrobicie własny. Naprawdę warto zapodać rodzinie taką dawkę nabiału na niedzielny podwieczorek, u nas za każdym razem wszystkie talerze wylizane. Smacznego!

imgp0696 imgp0699 imgp0705 imgp0706 imgp0711 imgp0712 imgp0713

Więcej kulinarnych inspiracji znajdziecie w górnym menu, w zakładce „Kulinaria”.

16 comments

  1. Mam says:

    Tak,rzeczywiście sernik jest b.smaczny.Dzięki temu że Agatka „eksperymentuje z sernikami”,moja rola polega na ocenie tychże wypieków.Co robię z wielką przyjemnością( i oczywiście z zaangażowaniem)

  2. Mało piekę ciast ostatnio, bo mój mąż nie przepada, ja walczę o talię, a na dzieci odporność jakoś ten cukier zbawiennie nie wpływa (zwłaszcza że Iskra jest strasznym łasuchem i serio podejrzewam jakieś uzależnienie, więc trochę jej te proste cukry ograniczamy)
    Ale ach te Twoje serniki! Spróbuję, to rzeczywiście fajny pomysł na podwieczorek, szczególnie ten drugi do mnie przemawia, faktycznie po prostu ser i jajka, zawsze można dodać brązowy cukier albo ksylitol;)
    ściskam:)

    • Agata / Ruby Times says:

      Jasne, że można brązowy, albo ksylitol! Wtedy to serio sam nabiał :D A tak na poważnie – popularnie podwieczorki tudzież „Drugie dania” typu pierogi z serem lub naleśniki .. mają często podobne ilości cukru co te serniki. Staram się zmniejszać ilosć cukru w niemal każdym przepisie, ale też staram się ograniczać pieczenie, wiem, ten cholerny cukier uzależnia..więc staram się ograniczyć.. do dwóch razy w tygodniu! :) Zwłaszcza, że dzieciaki uwielbiają wszelkie świeże i suszone owoce, więc kwestie deseru i tak są rozwiązane.

  3. Joaleks says:

    Z tymi ciasteczkowymi spodami mam tak samo (niby ok, ale wiadomo, że domowe lepsze), dlatego bardzo ucieszył mnie Twój wpis-dziękuję! Wypróbuję w najbliższym czasie oba przepisy – jesień jakos zawsze nastraja mnie do częstszego włączania piekarnika:)

    • Agata / Ruby Times says:

      Mnie też tak jesień nastraja! A spód naprawdę fajny. A ten nowy sernik bez spodu żadnego to już totalne cudo :D
      Pisz jak wyszło!

  4. mamamagda says:

    Wygląda bardzo smakowicie. Jak tylko zaopatrzymy sie wreszcie w porzadny piekarnik (na razie mecze sie z gazowym, gdzie nawet na muffinki musze bardzo uwazac) to zaraz wyprobuje ?

  5. Ola says:

    Uwielbiam twój sernik za prostotę i smak. Na pewno spróbuję nowych propozycji. Znam jeszcze przepis na „oszukany” sernik (z serków greckich) banalny i równie smaczny. Ja wolę sama coś upiec i mieć super podwieczorek, a jak zostaje zabrać kawałek do pracy do porannej kawy niż kupować ciasto w sklepie.

  6. Asia says:

    Muszę jak najszybciej wyprobować ten nowy spód! Do tej pory też robiłam na ciasteczkach z miodem i masłem. Najczęściej na zimno z galaretkami i owocami. Ciekawe jak się to skomponuje z kakao, migdałami, daktylami, wiórkami i masłem. Dzięki! Ps. Robiąc sernik miałam ciągle z tyłu głowy, że mój przepis jest spoko, bo owoce, galaretki, biały ser i miód ale te ciasteczka na tłuszczu palmowym…

  7. Dla mnie przepis na sernik jest tylko jeden, absolutnie wyjątkowy i wspaniały: 2 kostki twarogu (400g), dwa waniliowe serki homogenizowane, 5 jajek, 3/4 szklanki cukru, pół kostki masła, 1 łyżka mąki ziemniaczanej. No i bez rodzynek. Bo jak rodzynki? A feee… :P Wszystko wrzucamy do miksera i gotowe. Najlepszy! I tylko moje dziecko zupełnie gardzi każdym możliwym rodzajem ciasta zawsze na deser po obiedzie, którego nie tknęło, żądając korniszona.

  8. ASIA says:

    Mam pytanie: jaka jest średnica tortownicy? Właśnie zrobiłam sernik ściśle według Twojego przepisu ale po małym uchyleniu piekarnika mocno opadł. Mam tylko nadzieję, że nie wyszedł mi zakalec :( Pozdrawiam

    • Agata / Ruby Times says:

      Moja tortownica ma około 24 cm średnicy. Sernik zawsze podczas pieczenia wyrasta taki duży, puchaty, że aż wyłazi z brzegów.. a potem wyłączam piekarnik na chwilę, zostawiam go w ciepłym, potem uchylam drzwiczki i zostawiam go tak na chwilę. Całość zawsze zmniejsza objętość i trochę opada, taka już jego natura, ale dzięki powolnemu wyrównywaniu temperatur nie powinien np. opaść sam środek. Jeśli tylko tortownica nie była za mała, zakalca naewno nie będzie. Nawet jeśli będzie nieco opadnięty :)

  9. ASIA says:

    Dziękuję za odpowiedź. Ja użyłam tortownicy o średnicy 28 cm. Sernik popełniłam pierwszy raz w życiu i wyszedł przepyszny :) Niespodzianka dla męża się udała! Dziękuję za tak prosty i jednocześnie smaczny przepis. Córeczki też się zajadały co jest nie lada wyczynem bo nie przepadają za tradycyjnymi ciastami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.