Strona główna » Kulinaria Ruby – Szparagi czas zacząć!

Kulinaria Ruby – Szparagi czas zacząć!

Mąż wrócił z polowania i z satysfakcją rzucił na kuchenny blat swój dzisiejszy łup.
POJAWIŁY SIĘ!! JUŻ TU SĄ! Kto? Co??

Zielone szparagi oczywiście! W zeszłym roku były prawdziwym hiciorem w naszym domu, więc z utęsknieniem wypatrywałam początku tegorocznego sezonu. Uwielbiał je zwłaszcza Młody i chętnie pałaszował maczając w jajku, no ale smaki trochę mu się pozmieniały przez ten rok, zielone warzywa (poza ogórkiem) zaczął traktować z dużą podejrzliwością więc czekam z obawą jak zareaguje na tegoroczne szparagi.

Co w nich takiego wspaniałego? To, że są proste w przygotowaniu. Wystarczy zblanszować i piec przez 10 minut w piekarniku, lub ugotować al dente, można owinąć szynką parmeńską lub szwardzwaldzką, można podać zwykłe ugotowane, przy akompaniamencie lekko rozlanego jajka sadzonego lub z jajkiem na miękko. Szparagi cudownie komponują się z ziemniakami z wody.. oczywiście najlepiej młodymi z koperkiem. Do tego jakiś lekki sosik na bazie jogurtu naturalnego, grillowany łosoś i jesteśmy w domu. Pyszne są również z pieczenią wołową w gęstym ciemnym sosie własnym.. Pasują do dań z makaronem.. Podnoszą walory smakowe i estetyczne każdego posiłku. Sprawiają, że prosty obiad wygląda o wiele bardziej wykwintnie. Poniżej moje ulubione szparago – inspiracje:
Szparagi gotowane podstawowe
Składniki:
Pęczek zielonych szparagów,
sól morska, pieprz, masło,
Zielenina (bazylia, szczypiorek lub natka pietruszki),
~~~
Umyć szparagi, odciąć twarde końce (najlepszym sposobem jest złamanie szparaga – sam będzie wiedział, w którym miejscu ma pęknąć:). Ugotować w małej ilości wody – około 10 minut, lub na parze. Po odcedzeniu szparagi polać roztopionym masłem, doprawić solą i pieprzem, posypać zieleniną.

Uwielbiam połączenie takich szparagów z ziemniakami i łososiem zgrillowanym na patelni. Do tego robię prosty sos: kubek jogurtu naturalnego mieszam z dużą łyżką śmietany, polewam oliwą, doprawiam solą i pieprzem, dodaję drobno posiekaną zieleninę (zieloną cebulkę, natkę, bazylię) i wszystko mieszam. Proste w przygotowaniu a efekt piorunujący.

Wspaniale prezentują się też szparagi owinięte w szynkę, dość że fajnie wyglądają, to na dodatek smakują .. bardzo. Bardzo, bardzo!

IMGP4581 IMGP4585

Szparagi pieczone z szynką
Składniki
Pęczek zielonych szparagów
Paczka szybki parmeńskiej lub szwardzwaldzkiej (lub innej dojrzewającej, np. serrano)
łyżka masła
jajka (po dwa na łebka)
pieczywo
tarty parmezan
~~~~
Zagotować wodę w garnku, piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Umyć szparagi i odłamać twarde końce (jak wyżej), wrzucić na wrzątek gotować przez chwilę (około minuty). Po czym odcedzić, przepłukać zimną wodą, zawinąć w plasterki szynki, posmarować masłem i ułożyć w naczyniu do zapiekania. Piec przez 10 minut, wyłożyć na talerze, posypać parmezanem. 
Tak przyrządzone szparagi smakują idealnie na konkretne śniadanie w towarzystwie pieczywa i jajek na miękko. Bo szparaga można sobie za przeproszeniem umoczyć w jajku. I to jest po prostu pyszne!
IMGP4589 IMGP4590
Tegorocznych zdjęć szparagowych dań jeszcze nie posiadam, bo pierwszy pęczek dopiero zawitał do naszego domu, ale z pewnością będę testować różne fajne przepisy, interesuje mnie zwłaszcza dział makaronowo – szparagowy na Kwestii Smaku. A więc.. szparagożercy, do dzieła!
P.S. Takie piękne ludowe podstawki na jajka dostępne są na M&C Handmade.
P.S.2. Dziś znów uskuteczniliśmy szparagi.. to znaczy ja tylko wydawałam polecenia jak je odpowiednio przygotować (łatwizna:), a inspiracja oczywiście była stąd. Bezbłędne ciasto do pizzy jak zwykle zrobił mąż.. a efekt był cudowny, zarówno my jak i nasi goście zachwyceni.. żebym się jeszcze mogła tego wina napić, ech :)
IMGP4355 IMGP4356 IMGP4365 IMGP4370 IMGP4374 IMGP4375

 

20 comments

  1. Szparagi w diecie matki karmiącej? Odważnie. Ja nadal jadę na rosołach i suchym chlebie – Polka najwyraźniej nie toleruje mleka krowiego więc matka niemalże o suchym pysku. Ze zgrozą wypatruję Wielkanocnych specjałów.

    • Ruby Soho says:

      Tak! Moja dieta matki karmiącej.. nie różni się wiele od mojej zwykłej diety. Poza tym, że obecnie nie jem nic ostrego, unikam smażonej cebuli itp., alkoholu rzecz jasna nie piję i mocnej kawy oraz herbaty, czekolady, orzechów i cytrusów (czysto profilaktycznie). Warzywa i owoce jem prawie wszystkie i Kropka nie ma nic przeciwko :)

    • Zazdroszczę,,, co dzień przechodzę smętnie koło kawy BEZKOFEINOWEJ i boję się choćby takiej spróbować. Podobno zawiera śladowe ilości kofeiny. Raz porwałam się na eko-kabanosika drobiowego, swojska produkcja – w zamian dostaliśmy rewolucję żołądkową u Polki. No… ale nic nie przebije rosołu od teściowej. Po zjedzeniu tego specjału nie tylko mała ale i ja zapadłam na niestrawność. Przypuszczam, i to od dawna, że ktoś tu coś robi intencjonalnie (i nie mam na myśli ani siebie, ani Poli!).

    • bunio says:

      Ileż się naszukałam tego przepisu! Wiedziałam, że robiłaś jakieś cudeńka szparagowe a na gwałt mi dziś potrzebne :)
      Dzięki Ci kochana wielkie! Uratowałaś moje już lekko dojrzewające w lodówce szparagi!

  2. Kaps Love says:

    A wiesz, że ja jeszcze nigdy nie jadłam szparagów, aż mi wstyd. Narobiłaś mi takiego smaku, że jutro wyruszam na poszukiwania tych zielonych patyków i zacznę eksperymenty na żywych ludziach w tym dzieciach:) Cudna jesteś dziękuje Ci za ten wpis po prostu czuję się tak podekscytowana wizją jedzenia tych badyli, że chyba nie usnę:)

  3. mama silesia says:

    oł jes :) dzięki Ci kobieto, za inspiracje i informacje szparagowe, bo jestem z tych, co to nie wiedzą jak się za nie zabrać, więc przepuszczałam tą “zwierzynę” na polowaniach, ale teraz już nie odpuszczę i wyląduje na miom talerzu! :)

  4. Twoje przepisy zawsze są bezbłędne, dlatego wypróbuję również te! Nota bene trzy rozgrzewające zupy zrobiły furorę wśród moich znajomych i rodziny! Dzięki raz jeszcze!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.