Nie był zbyt bystry, a na dodatek miał w życiu pecha. Los sprawił, że trafił prosto w wir dramatycznych wydarzeń, które w końcu doprowadziły go na szafot. W spokojniejszych czasach prawdopodobnie przebimbałby całą swoją “kadencję”, parając się ulubionymi rozrywkami: ślusarstwem i łowami.
