Domek królików trafił do nas w lutym, na kilka dni przed narodzinami Kropki. Trafił do nas w najbardziej odpowiednim czasie, idealnie by Młody mógł poczuć się ważny i “dopieszczony”, by zajął się nową interesującą zabawą, gdy mamy nie było w domu. Wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać po domku – w końcu wiele z czytających to matek, tak jak ja odczuwa przyspieszone bicie serca na sam dźwięk słówka “Djeco”. Wiadomo, że ta francuska marka oznacza piękny, dopracowany design i oryginalne pomysły. I bajeczną kolorystykę.

W paczce znaleźliśmy totalne puzzlowe szaleństwo! Aż trzy poziomy do ułożenia. Może jestem mało światowa, ale to pierwsze warstwowe puzzle w naszej kolekcji; przeglądając piękne zabawki na zaprzyjaźnionej stronie “Hits for Kids” od razu zwróciłam na nie uwagę.

W środku solidnego kartonowego pudełeczka znaleźliśmy drewnianą planszę o grubości około 1,5 centymetra, a na niej puzzle przedstawiające żółty domek. Pierwsza warstwa przedstawia budynek od zewnątrz – ściany, okna, kwiaty, Mama Królik podlewająca warzywa w ogrodzie, bocianie gniazdo, kot na dachu, żabka w doniczce i wiele innych pięknych szczegółów, generujących odwieczne pytanie malucha, czyli: “co to?”.
A potem zaczyna się zabawa! Bo nagle okazuje się, że ściany można zdjąć, i podejrzeć co też robią małe króliki w domu. Jeden, ten brązowy, spogląda właśnie na zabawki na swoim regale, drugi, niebieski, wygląda przez drzwi do sypialni. A w kuchni na parterze siedzi Tata Królik i popija herbatkę. I, o zgrozo, jego kapcie leżą na podłodze, zamiast dyndać na stopach! Malucha bardzo to irytuje.

Część mieszkalną też możemy zdjąć, a pod spodem znajdziemy sypialnie trzech małych królików. Każdy z nich ma swoje łóżeczko, na którym możemy go umiejscowić, wpasowując w odpowiednią dziurkę. I, szczerze mówiąc, byłam przekonana, że na tym będzie polegała nasza zabawa przez pierwsze kilka miesięcy użytkowania puzzli. Zabawka jest przeznaczona dla dzieci od drugiego roku życia – dlatego też myślałam, że maluch nie poradzi sobie z warstwowymi puzzlami, a skoncentruje się na małych króliczkach i układaniu ich na swoich miejscach. Fajnie, że puzzle są tak pomyślane, bo młodsze dzieci też mogą się nimi bawić w odpowiednim dla kategorii wiekowej zakresie.

Jakież było moje zdziwienie po powrocie ze szpitala, gdy okazało się, że synek przepięknie układa wszystkie trzy poziomy! Nauczył się chyba na pamięć – że kuchnia ma być w tym rogu, a że obok siedzi tata, a dach jest na górze. Sytuację z pewnością ułatwia to, że puzzle mają prostokątny, łatwy do układania kształt. Z falowanymi drewnianymi puzzlami maluch radził sobie dużo gorzej i o wiele więcej czasu zajęło mu opanowanie układanki.

Domek króliczków układamy codziennie. Codziennie też chowamy puzzle do pudełka, po czym następuje komenda “bach!”, oznaczająca, że trzeba przykryć całość wieczkiem. Bardzo zdyscyplinowany ten mój syn jest jeśli o to chodzi. A muszę powiedzieć, że już samo pudełko jest ładne i solidne, a całość prezentuje się tak fajnie, że od razu zakwalifikowałam puzzle do kategorii “idealny prezent na drugie urodziny”.
Nasze puzzle dostaliśmy w prezencie od sklepu
“Hits for kids”, a można je zakupić tutaj (
klik).
Świetne!
Cudne;) Uwielbiamy DJECO, tylko te ceny nas przerażają. Ale ich produkty są tej ceny warte:)
piękne :)
idealny prezent :)
Super te puzzle:)))
Tylko niestety cena jak dla mnie zaporowa :(
Fajne :) Jak Gabi przejdzie do tego etapu na pewno je zakupimy :)
Super puzle i fajny sklep. Już przejrzałam kilka rzeczy i zamawiam je sobie na chrzciny Polki :)
Ilustracje w typowo francuskim stylu. J’adore!
cena powala, ale wpiszemy na listę urodzinową na 2 latka i może ktoś z rodziny się ulituje :D :D