Zacznę od tego, że to nie jest współpraca, ani recenzja sponsorowana. Kupiłam nowe niekapki z myślą o upalnym lecie, by zawsze mieć jakiś czysty kubek pod ręką, a również dlatego, że nasz dotychczasowy niekapek był denerwująco kapiący i nawet zabezpieczony pokrywką potrafił mi zalać pół torebki. Kubki NUBY zainteresowały mnie przede wszystkim ładnym wyglądem, o, takim:

Zielony kubeczek ze słomką zwany również 'Pstryczkiem' to bardzo ciekawy wynalazek. Młody bardzo polubił picie z niego, chociaż początkowo nie mógł załapać dlaczego w tym jednym przypadku przechylanie butelki do góry, by dostać się do napoju na samym dnie zupełnie nie działa! A wręcz powoduje odwrotny skutek. Po rozkminieniu tego zagadnienia Młody zaprzyjaźnił się z 'Pstryczkiem' szczególnie. Kubek ma przesuwane zamknięcie, które bardzo podoba się naszemu synowi. Potrafi się nim naprawdę długo bawić, zwłaszcza, że na słomce zawsze osadza się kilka kropelek płynu, które przy zamaszystym otwarciu kubka lądują na buzi malucha. Z niewiadomych przyczyn powoduje to salwy śmiechu.
Kolejny zakup to fioletowy bidon. Ma prawie 300 ml pojemności, więc idealnie nadaje się na letnie wycieczki. Posiada coś w rodzaju miękkiej słomki, która jest jednocześnie ustnikiem. Wiem, że to dziwne, ale ważne, że działa! Specjalny zaworek uniemożliwia wydostanie się płynu na zewnątrz. Mogę wrzucić bidon do torby bez obaw, że zamokną mi dokumenty i telefon.

jak do tej pory nie trafiłam na niekapiącego niekapka ;)
sztucce rewelacyjne!
moja Zosia jednak wolała od początku zamiast niekapków zwykły kubek, a zamiast JEJ sztucców zwykłe nasze… ;)
ot dzieci…nie nadążysz za nimi ;p
POZDRAWIAM!
to prawda, dzieci jak najszybciej będą chciały używać tego, co my. My używamy tych sztućców od może 1,5 miesiąca no i już widelec trzeba będzie powoli wymienić na jakiś potrafiący nabić ziemniaka :))) Ciężko nadążyć za maluchem:)
Ja skuszę się na ten bidon – właśnie potrzebuję duuużego kubka :)
Talerzyk i sztućce rewelacja! Bardzo kolorowe i na pewno jedzenie z takim zestawem to sama przyjemność :)
Świetne sztućce:))
U nas niekapki się nie sprawdzały. Szybko przeszliśmy na Avent ze słomką i to się sprawdziło :)
Jestem pod wrażeniem, nie tylko wyglądu ale i ceny. Wygląda na to, że jest to niezły zestawik za fajną cenę. Pozostaje mi tylko o tym pamiętać, gdy nam będzie potrzebny ;)
U mnie „dziecięcych” sztućców młody nie chciał używać :/
My mamy niekapka tomme tippe-rewelacja. Mały może rzucać, potrząsać i maleńka kropelka się z niego nie wydostanie.
Jak w końcu niekapek nasz nie wytrzyma bombardowań, to następny wybiorę w twoich poleconych.
A sztućce bomba!Kolory super.
Niestety, znając mojego Bąbla, on zacząłby się bawić tymi sztućcami i jedzenie poszłoby w odstawkę.