Gdy już się zaczęli przytulać nagle z wielkim zdumieniem odkryli, że jest to bardzo miłe. Kropka zachwycona, bo zamiast kuksańców, odpychania i ciągnięcia za włosy, zamiast budowania muru nieufności pojawiła się bliskość. Młody onieśmielony, z zaskoczonym uśmiechem objął siostrę rączkami. I stali tak sobie uradowani, uśmiechnięci. Przytulając się mocno – on szczupły, wysoki, ona taka malutka przy nim, że objęła go w pasie. Patrzyłam na nich mając wrażenie, że zaraz się rozpłaczę ze szczęścia. Zaiste, piękna to chwila, aż żal że tak rzadko się takie chwile zdarzają!
Od tamtej pory rozochocona Kropka łazi czasem za bratem, mając nadzieję, że znów ją przytuli. Ale on z gatunku tych narowistych – raz był łaskaw, co nie znaczy, że dokonała się w nim jakaś wielka przemiana duchowa. Najczęściej wpada w panikę, oznajmia, że wcale nie chce się przytulać i ucieka gdzie pieprz rośnie. Ale gdy siostrze zbierze się na amory, to nie ma zmiłuj!
Kropka nie potrafi składać ust w dziubek do buziaczka, więc komunikuje nam chęć pocałowania w swój unikalny sposób – wystawiając górne zęby cmokając i sycząc entuzjastycznie. Nie wiedzieć czemu ubzdurała sobie, że właśnie tak należy się przygotowywać do pocałunku. Ta specyficzna ekspresja twarzy z wystawionymi górnymi zębami zbliżająca się ku nam w szybkim tempie to dowód największej kropkowej atencji. Biega więc za Młodym po domu z tymi zębami i sykiem. A on ucieka: “Nieeee, nie chcę całować, nie chcęęęęęę!!!”. “Chodź, kochanie” – mówię do rozczarowanej Kropki i przytulam ją do piersi – “Mamusia cię z chęcią pocałuje”. Wtedy ona uśmiecha się z wdzięcznością, przykleja do mnie całym swoim niewielkim jestestwem.. i nadstawia zęby.
Taki obrazek wymyśliliśmy kiedyś z mężem zaśmiewając się do rozpuku. Piętnaście lat później (optymiści z nas, wiem) Kropka na pierwszej randce, siedzi z chłopakiem na ławce.. on bierze ją za rękę, ona spogląda mu w oczy. Powolutku, w zwolnionym tempie widzimy jak szykują się do się do pocałunku.
Ich oczy spotykają się, a ich usta…
W tym momencie Kropka wystawia zęby, zaczyna cmokać i syczeć.
Kochani, przez Święta zapewne będę offline, więc już teraz chciałam życzyć Wam dużo spokoju, wolno płynącego czasu, dobrej książki i dobrej energii w te chłodne śnieżne dni. Miejmy nadzieję, że wiosna tuż, tuż. Wesołych Świąt!
Widzę te zęby piętnaście lat później, o jak ja je widzę! :DDDDD Cudny obrazek!
Wszystkie dobrego i Wam Świątecznie,
z.-
Nooo, ja też :) Zwłaszcza że ona tak uroczo syczy i wystawia te zęby. Myślę, że ten młody człowiek (kawaler kropkowy w sensie) będzie zachwycony :)
Haha :D mój dziec otwiera buzię i całuje całymi zębami ;) może tak ma być w tym wieku?
Może właśnie tak ma być! :)
Ojej jak słodko :) Wyobrażam sobie te ząbki cmokające :)
Najważniejsze, że pierwsze oznaki bliskości pojawiły się wśród rodzeństwa. Teraz jak Kropka wyczuła słabość to jeszcze długo będzie syczeć za Młodym, baby już tak mają uwielbiają czułości:) Jeśli Kropka faktycznie będzie okazywać swe amory w tak niezwykły sposób to na pewno znajdzie wyjątkowego partnera, miejmy nadzieję, że bez aparatu na zębach żeby nie było kolizji;) Życzę całej Twojej cudownej rodzinie radosnych i spokojnych Świąt, żebyś miała czas usiąść na chwilę i odpocząć i najważniejsze, żeby w końcu ktoś Ci zrobił kilka zdjęć na pamiątkę!:)
Dziękuję i wzajemnie :)
(odnośnie Świąt.. i zdjęć na pamiątkę – najlepiej bez ściery i mopa w tle :):)
Och, Kropka jest taka słodka. Chciałabym to zobaczyć :) U nas buziaki bardzo niechętnie panienka rozdaje.
Hej,
widzę, że twoje dzieci jeżdżą tyłem do kierunku jazdy. Super! Ja właśnie szukam takiego fotelika dla swojej córci, ale przymierzyłam już kilka do swojego auta i niestety nie mieszczą się. Tzn. przedni fotel muszę przesunąć tak mocno do przodu, że nie da się z niego korzystać… Czy możesz napisać jakie foteliki mają twoje dzieci i czy montaż ich jest skomplikowany ? To też dla mnie istotna sprawa, gdyż może się zdarzyć, że montować będą musieli dziadkowie itp…
Hej,
Britax Maxway, czyli fotel Młodego jest niewielki, mieści się do każdego auta, ale montaż na pasy jest dość wkurzający. Poza tym wydaje nam się, że jest średnio wygodny.
Romer Dualfix – to ten w zebrę. Montaż bezproblemowy (isofix), stabliny i wygląda na super wygodny, poza tym obejmuje kilka kategorii wiekowych (od urodzenia przynajmniej od roku do 2 – 2,5 lat, w zależności od gabarytów dziecka).
tu znajdziesz więcej info o naszych fotelikach: https://rubytimes.pl/?s=rwf
pozdrawiam