A on ma tyle entuzjazmu! Biega dookoła, poprawia talerzyk na stole, przynosi muffinkę, tą duzią, bo to dla mamy. A gdy od niechcenia rzucę, że nie dostałam cytryny albo że łyżeczki brak, wtedy natychmiast pędzi do swej kuchni, by przynieść mi to, o co proszę. Ciekawa jestem, czy za dziesięć lat chociaż mały procent tego entuzjazmu w nim zostanie, gdy poproszę o zrobienie herbaty! Póki co napawam się tą jego dziecięcą radością podczas kuchennych zabaw i wraz z nim pałaszuję kolorowe posiłki “na niby”.
Tea time! W zestawie są nawet woreczki z herbatą i kostki cukru. Te ostatnie są chwilowo schowane, czekają aż dzieci podrosną..
Drewniane warzywa połączone są rzepami, które wydają realistyczny odgłos przy krojeniu :)
Jakiś czas temu pisałam o
kuchennej prowizorce, jaka powstała w kącie naszego salonu. Otóż muszę się Wam przyznać, że prowizorka powoli i mozolnie zamienia się w całkiem profesjonalny aneks kuchenny dla dzieci. Jak to zwykle bywa potrzeba jest matką wynalazku. Gdy otrzymaliśmy piękne zabawki w prezencie od zaprzyjaźnionego sklepu internetowego
Kidstyle.pl okazało się, że mamy problem z przechowywaniem ich w naszym salonie, że trzeba kupić jakieś pudło, jakąś skrzynkę, by te zabawki nie walały się pod nogami. No i wymyśliliśmy: w salonie powstała.. lodówka! Dzięki temu wszystkie produkty spożywcze – te stare (głównie pluszowe), i te nowe (
drewniane Plan Toys) znalazły dla siebie miejsce. A my zyskaliśmy nowe argumenty w codziennej walce o porządek. Jakie? Ano takie:
“Twoja lodówka jest otwarta! Zamknij lodówkę, bo ci się wszystko zepsuje!”.”Zobacz, jedzenie leży na stole w salonie! Masło się rozpuści, mleko skwaśnieje! Schowaj wszystko do lodówki!”Czy te argumenty działają? Powiem szczerze: raz tak, raz nie. Czasem Młody sam biegnie niezmiernie przejęty, chowa żywność na miejsce. Innym razem zajęty jest jakąś zabawą i zwyczajnie mu się nie chce układać nabiału na półkach. Ale trzeba przyznać, że dba o to, by lodówka była zawsze zamknięta – a to już sukces!
Zestaw lodówkowych niezbędników w słoiczkach, butelkach i kartonikach.
Samą lodówkę zrobiliśmy z elementów dostępnych w Ikei – więcej napiszę na ten temat wkrótce. Nie jest to bynajmniej żaden odkrywczy DIY, na pewno dało się to zrobić taniej i bardziej pomysłowo, ale dla nas priorytetem było, by lodówka powstała szybko, bez użycia farby, bez długotrwałej pracy, bo najzwyczajniej w świecie nie mamy na to czasu. Wkrótce po zmontowaniu nowego mebelka wpakowaliśmy do środka skarby Młodego, oraz zupełnie nowe produkty – jak chociażby te buteleczki z wodą, sokiem, ketchupem, mlekiem, które wyglądają obłędnie na półeczkach na drzwiach. Możecie sobie tylko wyobrazić minę malucha, który wstał rano i z wielkim zdumieniem odkrył to wszystko w swoim kuchennym kąciku! :)
Metalowe garnki wykończone drewnem w naturalnym kolorze. Jakość <3
Wracając do drewnianego jedzonka: samą markę Plan Toys znamy o dawna, bo Młody ma przecież aparat fotograficzny tej firmy, wykonany z dość charakterystycznego materiału PlanWood®. Dlaczego charakterystycznego? Zerknijcie sobie na pierwsze zdjęcia w tym poście, na serwis do herbaty, który wygląda na drewniany.. ale jakoś tak inaczej drewniany. Bo powstał z wiór i drobin odzyskanych w procesie obróbki drewna kauczukowego, prasowanych pod wysokim ciśnieniem. Materiał odznacza się wyjątkową trwałością i jest barwiony organicznie, jest również niebrudzący. I ekologiczny! Ogólnie rzecz biorąc Plan Toys należy do czołówki ekologicznych producentów zabawek – wykorzystującym materiały z recyclingu, stosującym przyjazne środowisku kleje i farby. Nie zapominając przy tym o pięknym, prostym wzornictwie.
Większość produktów Plan Toys jest wykonana z drewna – świetnie wykończone, w kolorze naturalnego drewna lub pomalowane nietoksycznymi farbami, do tego elementy wykonane z filcu, metalu, czasem właśnie z PlanWood®. To wszystko połączone w urocze kompozycje, jak chociażby poniższy obiadek.
Smakowity stek z kukurydzą, smażoną cebulką, pieczarkami i bułeczką. Mniam! Ostatnio jadam dość często ;)
Za jakiś czas mój synek pewnie będzie się bawił tabletami i smartfonami, zapewniam też, że lubi samochody i inne męskie zabawki. Jednak cieszę się, że uczy się czegoś, co w Ikei fachowo nazywają “odgrywaniem ról społecznych” – podobno żyjemy w czasach, w których dorośli wolą posadzić dziecko przed telewizorem, by w tym czasie samemu szybko wykonać domowe obowiązki. Dzieci nie pomagają przy sprzątaniu, nie obserwują (z bezpiecznej odległości rzecz jasna) procesu powstawania posiłku. I to wszystko skutkuje pokoleniem niezaradnych dorosłych! Na Zachodzie popularne są już ponoć kursy radzenia sobie w gospodarstwie domowym, na których dorośli ludzie dowiadują się jak ugotować jajko, jak przyszyć guzik. Nie chcę, by moje dzieci były świętymi krowami, by ich wychowanie ograniczało się do pokazywania im puzzli i książeczek. Uważam, że ‘Wykształcenie Domowe’ każdy powinien otrzymać od swoich rodziców i naprawdę jestem dumna z mojego synka, który pomaga rozwieszać pranie, a potem biegnie przede mną wydając komendy do której szafki położyć czyste spodnie, a do której koszulki. On to wszystko wie – a założę się, że jest wielu dorosłych facetów, którym się wydaje, że ich brudne jeansy magicznie przeistaczają się w czyste jeansy i teleportują z powrotem do szafy po jakimś skomplikowanym i trudnym do ogarnięcia procesie czyszczenia.
Serdecznie zapraszam Was na herbatkę zrobioną przez mojego synka.
Częstujcie się – jak widać jest to herbata z cytryną. Trudno nie zauważyć :)
A tymczasem zabawa w kuchni trwa w najlepsze, Młody codziennie dostaje nową porcję inspiracji – po prostu obserwuje gotujących rodziców, a potem wymyśla swoje zabawy. Komplet kuchennych gadżetów jest idealnym punktem wyjściowym do tych zabaw, rewelacyjnie rozbudza kreatywność małego dziecka, które dość szybko wymyśla nowe zastosowania dla drewnianego jedzonka. Jeden ze słoiczków został ostatnio wypakowany kasztanami i żołędziami i dowiedzieliśmy się, że to oliwki. Drewniana butelka z sokiem w czasie smażenia na patelni przeistacza się w oliwę.. i tak dalej i tak dalej. Jestem zachwycona zaangażowaniem mojego dziecka w tą zabawę i wbrew wielu opiniom wcale nie uważam, że szybko się nią znudzi – dużo zależy od rodziców, od ich uczestnictwa i inspirowania nowych zabaw. Po cichu wyobrażam sobie, że takie początki w wieku dwóch lat to wspaniały start w świat kulinarnych eksperymentów – póki co drewnianych, ale kto wie, co będzie za pięć, za dziesięć lat?
Zaprezentowane akcesoria kuchenne pochodzą ze sklepu
Kidstyle.pl, w którym znajdziecie wiele cudowności z drewna i nie tylko. Uprzedzając pytania odnośnie naszych zestawów – oto linki:).
I jeszcze mała niespodzianka dla moich Czytelników! Do wygrania jeden z zestawów, takich samych, jak te którymi bawi się Młody na powyższych zdjęciach. Który? To już zależy od Was – możecie wybrać ten, który podoba się Wam najbardziej. Wystarczy, że wejdziecie na stronę Kidstyle.pl i obejrzycie sobie zabawki firmy Plan Toys (różne, nie tylko kuchenne), a potem napiszecie w komentarzu (pod tym postem), która z zabawek wpadła Wam w oko, która przydałaby się Waszym latoroślom. Na komentarze czekamy do niedzieli 19.10.2014.
Serdecznie zapraszam wszystkich do zabawy!
Pozdrawiam,
Ruby Soho
Bardzo spodobała mi się “Plan Toys Grzechotka do turlania Roller”. Za dosłownie parę dni, na świecie pojawi się moje pierwsze dziecko i jestem zachwycona faktem, że do łask wróciły drewniane zabawki. Były one popularne gdy sama byłam mała, szczególnie wspominam klocki i różnego rodzaju pojazdy. Niestety potem oddały miejsce plastikom. Dobrze, że znów wróciło to co stare, a nadal dobre. :-)
No nie, jeden zestaw mam wybrać?! Niby jak?! No to może kategoria – kulinaria. Ja uwielbiam gotować i marzę, żeby Zosia, jak podrośnie oczywiście robiła to ze mną. Też chętnie zorganizuję taką lodóweczkę, żeby mi do wystroju pasowało (jesteś moim wnętrzarskim guru!). Zbliżają się pierwsze urodziny więc taki zestaw: http://www.kidstyle.pl/product-pol-6599-Serwis-do-Herbaty-Plan-Toys-3-.html, albo taki: http://www.kidstyle.pl/product-pol-6598-Zestaw-Sniadaniowy-Plan-Toys-2-.html byłby dobrym początkiem dla naszej wspólnej, kulinarnej przygody.
Przypadkowo trafiłam dziś na Twój blog ale na pewno zostanę tu na dłużej :) Bardzo mi się tu podoba a fakt, że mamy dzieci w podobnym wieku jeszcze bardziej. Fajnie pozaglądać do mamy która ma w domu taką samą rozbrykaną dwójkę :)
Konkurs oczywiście też jest super zwłaszcza że przymierzałam się do zrobienia “kuchni” w dziecięcym pokoju :) Pomysł na lodówkę i kuchenkę z taboretu na pewno ściągnę :) A do takiej kuchni na pewno jakiś zestaw na dobry początek by nam się przydał, podoba mi się zestaw “Warzywa i Owoce na Tacy” oraz “Serwis do Herbaty”. Sklep też mi się bardzo podoba i już wypatrzyłam dla córeczki pierwszą laleczkę “Haba – Lalka Clara”.
A teraz uciekam do dalszego przeglądania bloga :) Pozdrawiam serdecznie :)
Zacznę od tego, że znam kilku takich małych chłopców i żaden nie ma takich zainteresować jak Młody. To jest po prostu fenomenalne i przesłodkie. Proszę, zachowaj go dla mojej Matyldy! A Ty powinnaś zacząć się chyba publicznie zacząć wypowiadać o wychowaniu w duchu gender. Bardzo mądre i inspirujące te wszystko.
Każdy zestaw świetny, ale najświetniejszy to chyba warzywka i owoce na tacy. Wszak bardzo ważnym elementem jest kształtowanie w maluchu nawyku zdrowego odżywiania. Pozdrawiam:)
Tak wiec. Jeśli jeden to : Erzi, Zestaw Robimy Kanapki 3+ .
Fan Page polubiony :)
Bloga ojjj lubię :)
Miłego dnia i czekam na kolejne posty. Pozdrawiam
No po prostu jestem zachwycona tymi zabawkami. Wiadomo, ceny są dosyć wysokie, dlatego mało osiągalne dla “przeciętnej rodziny”, ale zamiast setek bublowatych zabawek po 10-20zł można raz na jakiś czas kupić coś konkretnego, ładnego i trwałego! Dodaje stronę do ulubionych i wysyłam wszystkim ciotką, wujkom, dziadkom, babciom i innym zainteresowanym kupieniem prezentu gwiazdkowego naszej córce;) A faworytem ze strony jest skrzynia z figurami geometrycznymi. Generalnie wszystkie sortery przypały mi do gustu!
Zestaw na wypasie :) Zazdraszczamy Młodemu ;) Linka jak na razie ma serwis do herbaty i zestaw materiałowych babeczek i rybę z warzywami. Brakuje kuchenki ;)
Lodówka! Boska, fantastyczna, wspaniała!
wchodząc na stronę sklepu chciałoby się mieć w posiadaniu wszystkie rzeczy dla swojego malucha, my mamy juz zestaw drewnianych warzyw do krojenia więc liczba rodzai sałatek które z mężem wypróbowaliśmy jest ogromna, mimo tego nadal nie jesteśmy najedzeni więc może zestaw do robienia kanapek pomógł by naszemu synkowi napełnić nasze brzuchy. i te jajka w zestawie no po prostu bombastyczne.
Hdhehe rozwalila mnie herbata z cytryna :))) a moze to cytryna z herbata po prostu :)
A co do zabawy. To ja dla mojej cory moze bym wybtala zestaw przyborow kuchemych z drewna i metalu. Ale zastanawia mnie jak sprawdzi sie czy polubie funpage tej firmy?? ;)
Pięknie ! Herbata z cytryną to jest to ! Lodówka super ! Uwielbiam jego zabawy w kuchnię :))
Brak wymogów i pisania opowiadań zachęca mnie szczególnie do wzięcia udziału w konkursie :D ha ha
Mimo że moje młode jeszcze małe ale za to szybko rośnie pokusiłabym się na warzywa i owoce na tacy ;)
I czekam na post o wykonaniu lodówki !
Plus czy masz jakąś zakładkę z zabawkami ? Zdecydowanie powinnaś mieć !
Ja dla Stacha chyba wybrałabym zestaw herbaciany. Ten mały “arystokrata” lubi usiąść sobie ze starymi i swoim niekapkiem po czym trzymając kubek w ręku z poważną miną tłumaczy nam teorie chaosu albo co innego ;) Tak stanowczo Młody byłby zachwycony :)
Mnie bardzo spodobała się kolorowa mozaika, czytałam o niej ostatnio na jakimś blogu i wydaje mi się, że mojemu synkowi niezwykle przypadłaby do gustu :) Mój synek uwielbia ze mną gotować, żaden posiłek nie może być przygotowany bez jego obecności ;) Marzę dla niego o kuchni z takimi zabawkami jak u was, na razie ma prowizoryczną kuchenkę z pudła kartonowego a do tego akcesoria podkradzione z prawdziwej kuchni, butlę z zabarwioną na żółto wodą jako olej, mnóstwem zabarwionego na kolorowo makaronu itp :)
Widziałam wiele zabawek z zestawami do gotowania ale zazwyczaj były plastikowe, szybko się dzieciom nudziły… te drewniane są przecudne.. szczególnie podobają mi się warzywa do krojenia z tacką i serwis do herbaty… I te wszystkie produkty spożywcze.. ile to dziecko musi mieć radochy:) co innego sobie wyobrażać, że się robi obiadek a co innego mieć składniki i je przyrządzać:) a nawet sobie kroić:) co w innych zabawkowych warzywach nie jest możliwe…
Super te kuchenne zabawki :) Mi samej podobają się te garnuszki, imbryczki i kolorowe warzywa! I właśnie dla dziecka wybrałabym zestaw warzyw z tacą, uważam ze to świetny sposób na to aby dziecko polubiło warzywa i owoce i z chęcią je zajadało :) SUPER!!
od pół godziny siedzę i wertuję kolejne strony tego sklepu i żałuję, że szczęście to tylko w miłości a nie grach bo jakbym w totka jakąś piąteczkę ustrzeliła to pół asortymentu bym wykupiła :) haha a znowu taka gadżeciara nie jestem, ale przedmioty urocze.
Moja prawie 3latka i mój półtoraroczniak w kuchnię bardzo się lubią bawić :)
Gdybym miała wybrać jedną rzecz to wybrałabym zestaw do herbaty w walizce :) sama bym taki chciała w dorosłej wersji ;) a jakby nie ten zestaw to coś bardziej “męskiego” np. skrzynka z narzędziami bo poza kuchennym kącikiem teraz w planach jest artystyczno-warsztatowy :) w sam raz by się wpasował :)
pozdrawiam
PS. i tak wszyscy wiemy, że faceci w kuchni się lepiej sprawdzają! BRAWA dla Młodego!
Nam podoba się zestaw mmuzyczny plan toys :) Już od jakiegoś czasu myślimy nad jakimiś instrumentami. Z zestawów, które pokazujesz na blogu najciekawsze wydają nam się warzywa do krojenia, które chętnie przygarniemy.
Lubię kidstyle, ale nie mogę znaleźć odnośnika do Twojego profilu na FB.
Z wielką chęcią wezmę udział, ach zabawki są cudowne uwielbiam takie prawdziwe dewniane zabawki, a wybrałabym chyba aparat z kalejdoskopem, ja robię dużo zdjęć i moja 3 letnia córka często udaje ze coś jest aparatem więc chyba to byłby strzał w dziesiątkę. Choć jak patrze na te zabawki to naprawdę większość mi się podoba a ta hulajnoga np to już mistrzostwo cudowna. Z możliwych nagród wybrałabym chyba warzywa do krojenia szczególnie ten odgłos krojenia o którym piszesz mnie ciekawi.
Weszłan na stronę sklepu, a im więcej zabawek obejrzałam, tym bardziej upewniałam się w przekonaniu, że są cudowne. Przyznam szczerze, że zabawki drewniane nie zachwycały mnie nigdy. Bałam się ich. Bałam się, że są ciężkie. Do czasu, U znajomych widziałam i zdanie zmieniłam.
Te są wręcz magiczne. Mi się podobają wszystkie bez wyjątku, ale chyba najbardziej serwis do herbaty.
:)
Aby rozbudzić kulinarne zainteresowania syna, wybrałabym taką kuchnię http://www.kidstyle.pl/product-pol-1269-Plan-Toys-Drewniana-kuchnia-do-zabawy-w-gotowanie-3-.html
Jako mama dwóch chłopców tęsknię za drewniamym domkiem dla lalek;)
Krystyna
A tak w ogóle to uwielbiam drewniane zabawki. Nie mogłabym sie zdecydować na jedną. Synkowi juz spodobał sie statek piracki. Dobrze ze Mikołaj sie zbliża bo nie muszę już szukać innych inspiracji na prezenty;)
Pomysł z lodówką super:) Z doświadczenia wiem, że dzieciaki uwielbiają zabawę w przygotowywanie przyjęć i poczęstunków w ich “kuchenkach i kuchniach”. Czasami wystarczy kilka pudełek lub puszek po herbacie, czy kawie, kilka kubeczków i trochę fantazji:) Choć te drewniane zestawy są urocze i już od dawna marzę o takim zestawie do parzenia herbatki lub krojenia warzywek dla synka:)
Parking!!! Drewniany parking to jedno z niespełnionych (jeszcze) marzeń Natana, ale i moich. A ten od Paln Toys jest wprost przepiękny. Zbudowany solidnie i bardzo praktyczny, bez miliona gryzących w oczy pierdół. Jesteśmy w nim po prostu totalnie zakochani. A zabawki kuchenne też wspaniałe. Zresztą przepadłam w tym sklepie na godzinę chyba, takie tam cudeńka. Pozdrawiam ciepło :)
Te zabawki są fantastyczne. Uwielbiam drewno. Dla mojego synka wybrałabym zestaw do krojenia warzyw. Na stronie sklepu zauroczyły mnie klocki sześcienne Pirat Jake. Otrzymałam podobne pod choinkę jak byłam małą dziewczynką i bardzo je lubiłam. Pozdrawiam:)
To ja z chęcią przygarnęłabym zestaw do krojenia:) Zestaw byłby przeznaczony dla mojego siostrzeńca i zarazem chrześniaka:) Świetna zabawka
Strona polubiona na fb jako Paulina C. :)