Roczkowa impreza Kropki już za nami. Mieliśmy bardzo mało czasu na organizację, bo jak zwykle zostawiliśmy wszystko na ostatnią chwilę. Na szczęście tak naprawdę wystarczy kilka dni, by wyczarować całkiem miłe i niezbyt kosztowne przyjęcie dla dziecka. O naszym przyjęciu możecie poczytać TUTAJ.
Gdy tak patrzę na urodzinowe zdjęcia Kropki już w myślach widzę Wasze komentarze – że się namęczyliśmy, że dużo pracy nas to kosztowało (tak, to prawda!), ale pewnie też takie, że wszystko mieliśmy zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach. Wygląda na to, że ja po prostu jestem niekwestionowanym MISZCZEM improwizacji. Dacie wiarę, że na tydzień przed imprezą jedyne co miałam przygotowane to piękne kreacje dla córki?
1. Kreacje.
Zacznę od truizmu: nie ma nic gorszego niż rozpaczliwe przeglądanie asortymentu sklepów tuż przed wielkim dniem. W pośpiechu niemal na pewno przepłacimy i kupimy coś, co nie do końca nam się podoba. Z tym nigdy nie mam problemu, bo ZAWSZE znajduję coś fajnego w sklepach, gdy akurat nie ma żadnej okazji. Szukam wówczas idealnej wymówki by daną rzecz kupić, a impreza roczkowa to przecież idealna wymówka. W ten właśnie sposób w styczniu dorobiłam się pięknych kreacji urodzinowych dla Kropki. Wszystkie pochodzą z TK Maxx, ceny 40 – 60 zł za komplet z leginsami, uwielbiam każdą z tych sukienek!
Z zamówieniem bucików trochę się spóźniłam – dwie nowe pary Eko Tuptusiów utknęły gdzieś na poczcie i dotarły dopiero w poniedziałek po przyjęciu. Na szczęście lakierki kupione lata świetlne przed pojawieniem się Kropki akurat zrobiły się na nią (w miarę) dobre. To dziecko serio pilnie potrzebuje obuwia, bo już nie chodzi, tylko zwyczajnie biega i skacze po domu.
Kropka miała dwie imprezki, więc kreacji też musiało być więcej.
2. Dekoracje.
Ale wróćmy do wielkiego planowania. Załóżmy, że organizujecie przyjęcie, które ma się odbyć już za tydzień. Najwyższy czas zamówić dekoracje! Przynajmniej tak zrobiłam ja, ale by uniknąć nerwówy lepiej zrobić to wcześniej. Na szczęście nasz sprawdzony dostawca, czyli Party Budziki jak zwykle ekspresowo wszystko wysłał – wszystko, czyli balony, kapelusiki, serwetki i inne drobiazgi. Te rzeczy nie są specjalnie drogie, spokojnie można udekorować dom za kilkadziesiąt złotych, a powyższa strona internetowa jest tak skonstruowana, że nie trzeba się zbytnio namęczyć zamawiając. Można sobie wybrać kolorystykę przyjęcia i już mamy wszystko skoordynowane i dopasowane. Dodatkowo zawsze dobrze mieć w domu ładne kolorowe papilotki do babeczek. Moje pochodzą z Ikei i marketów. Przydają się nie tylko do wypieków, ale również jako ozdoby na nakrętki buteleczek, które wymyśliłam w ostatniej chwili.
3. Dekoracje z szablonów.
Jak widzicie u nas motywem przewodnim były fioletowo – białe kropki. Kropki musiały być! Ale jeśli chodzi o konsekwencję kolorystyczną to.. ja nie potrafię się jej trzymać. Po prostu nie lubię konsekwencji kolorystycznej i KROPKA. Z praktyczniejszych powodów dodam, że miałam trochę dekoracji z zeszłorocznych urodzin Młodego (na przykład girlandę), które również wykorzystałam do zdobienia. Są takie elementy, które możemy przygotować nie mając żadnych zdolności manualnych, a nawet nie mając czasu, wystarczy drukarka i nożyczki! Wszak każdy potrafi wydrukować gotowe szablony znalezione w internecie i ponaklejać gdzie popadnie. Ja dzień przed imprezą gorączkowo przeglądałam sieć i w ostatniej chwili znalazłam te rewelacyjne tablice oraz nalepki na napoje, by potem ciemną nocą oblepiać bobo-fruty i wstawiać “tablice” w ramki na szybko pożyczone od mamy (wszystkie linki do szablonów na końcu tekstu).
4. Tort.
Kilka dni przed imprezą dalej zastanawialiśmy się czy lepiej upiec tort, czy może zamówić. Zastanawialiśmy się denerwująco długo, na szczęście zaprzyjaźniona cukiernia “Byfyj” na Nikiszowcu bez problemu przyjęła nasze zamówienie dwa dni przed urodzinami. W pośpiechu zamawialiśmy, bo był Tłusty Czwartek i spora kolejka. Nie zdążyliśmy nawet wydać odpowiednich dyspozycji co do wyglądu tortu, wszystko wskazywało na to, że będzie zwyczajny ozdobiony bitą śmietaną. Interweniowała blogerska celebrytka Zuzia, z którą na chwilę umówiliśmy się w Byfyju na odbiór pączków. Zmieniła nasze zamówienie, by wyglądało tak.. jak najpiękniejszy tort na świecie. A jak jeszcze wspomnę o tym, że to biszkopt z nadzieniem kefirkowo – truskawkowym z kokosem, oblany masą marcepanową.. to chyba domyślacie się że pyszny.
5. Menu.Jakoś nie sfotografowałam barku z jedzeniem. A było ciepłe i zimne menu: zupa brokułowo – szpinakowa z dodatkami ( z tego przepisu), domowy hummus, pesto, grissini, sałatka z czerwonej fasoli z pestkami dyni i coś w rodzaju salsy pomidorowej, a do tego pancerne tortille z mąki kukurydzianej (te nie nadawały się jednak do spożycia:). Na słodko: Czekoladowe muffinki według przepisu od Katjuszki. Warstwowe galaretki zrobił mąż. Ciasteczka owsiane stąd, podobnie pszczoły marcepanowe. Do tego dużo owoców i bakalii. Jak się nad tym zastanowić, to żadna z tych propozycji nie jest bardzo czasochłonna. A do tego jeszcze wino na zszargane rodzicielskie nerwy. I już jest zen.
Pancerwafle – tortille na pierwszym planie.
Dekoracje – Party Budziki
Kreacje Kropki – TK Maxx
Kreacje Młodego – głównie H&M (krawat <3)
Darmowe szablony do wydrukowania:
Kropkowane nalepki na butelki: Modern Beautiful
Tablice – Nest of Posies
Nalepki z muffinką – How Tones For Less
Urodzinowa girlanda – Mardi Gras Outlet (została jeszcze z urodzin Młodego)
Małe flagi do ciasteczek (nie pamiętam skąd są nasze – też zostały z urodzin synka)
I co, gotowi do organizacji przyjęcia?
Pozdrawiam,
Ruby Soho
Ruby Soho
Strona partybudzik może się kiedyś przydać! Zapisuję:D
Super to wszystko ogarnęliście! Ja tort upiekłam, a sukienkę dla Zochy kupiłam pół roku wcześniej (tak, wiem szalona jestem). Dekoracje były na ostatnią chwilę :)
Wow, wygląda imponująco to wszystko!
U nas urodziny pewnei takie huczne nie będą, ale kto, wie, szablony może się przydadzą:)
Solenizantka wyglądała przeuroczo! Wszystkiego najlepszego!
Dziękujemy!
Sukieneczki tak boskie, że mi się aż zamarzyła córeczka <3 hmmm chyba, że Antka zaczne ubierać w kiecki ;D
haha, lepiej nie :)
Zapisałam sobie strony, może się przydadzą. Wszystko wyglądało bajecznie :)
Kiedy Kropka zaczęła samodzielnie śmigać?
Już w połowie stycznia zaczęła chodzić. O wiele szybciej niż brat, ale tak to jest jak się ma osobistego trenera:)
Teraz już wiem gdzie widziałam kilka elementów dekoracji… kilka dni temu trafiłam na ten sklep z dekoracjami Party Budziki, szukałam dla nas dodatków :-) Wszystko wygląda jakby było dużo wcześniej zaplanowane i przygotowane, nie na ostatnią chwilę :-)
nie ma to jak dobre pozory :)
piękne urodzinki:)
Kropka wyglądała po prostu cudnie!!! Nie ma co, fajnie mieć dziewczynkę <3
Butelki rewelacja!
No i całość taka, że palce lizać i przykład brać :)
To prawda, fajnie mieć dziewczynkę!
(chłopczyka też fajnie mieć :)
Pięknie i smakowicie. Wszystkiego dobrego dla Kropki – dużo zdrówka i radości.
dziękujemy!
Wspaniała imprezka :) i te kropki – wspaniałe
Naslonecznej.blogspot.com
miszczu jeden!! :P hehe
WSZYSTKO SUPER!!
ja kocham improwizację :) bo nawet jak zaplanuję to lipa wychodzi ;) a jak nie, to działam na takich obrotach, że idzie lepiej jakbym z terminarzem pracowała ;)
hahaha
Pozdrawiam
Wasze spontaniczne przygotowania wyglądają mega profesjonalnie! zdjęcia jak zwykle super, kropki sa bezbłędne : )
p.s. właśnie wstawiłam do piekarnika ciasteczka owsiane wg Twojego przepisu : )
Wspaniale! Przez Was mam ochotę zrobić imprezkę w domu, co od początku wykluczałam… Hmmm…. :)
Kropka jak zwykle boska… a tort… No tort mam nadzieję że się mrozi dla mnie i czeka aż go doczekam:)))
Tak, tort się mrozi :)
przepiękny torcik zorganizowałaś :)
Super Wam to wyszło! Do roczku Córy zostały dwa miesiące więc właśnie szukam inspiracji. Dzięki za rady i garść inspiracji. Wykorzystam na pewno :)