Zostajemy przy tematach książkowych, ale tym razem podejdziemy do książek od zupełnie innej strony. Technicznej że tak powiem. Bo zadałam sobie ostatnio pytanie: jak sprawić, by te wszystkie piękne książeczki, które „czyta” lub będzie czytał Młody ozdabiały jego pokój, zamiast nudno leżeć na półkach? Od dawna chodził za mną pomysł książkowej ekspozycji na wzór sklepowy, a zdjęcia tak wyposażonych wnętrz na różnych blogach nęciły pozytywnymi efektami.
Z pomocą przyszła jak zwykle poczciwa, praktyczna i niedroga IKEA. Kto tu zagląda, ten wie, że IKEĘ kocham – no może prawie – bezgranicznie. Uwielbiam tą prostotę i mnogość zastosowań każdego ich produktu. Kupiłam więc trzy półeczki na zdjęcia RIBBA w cenie 19,99 zł każda. Małż przykręcił je pięknie na ścianie i voila:
No coś wspaniałego, nawet nie wiesz, jak mnie zainspirowałaś. Oglądałam już takie półki, ale nigdy nie widziałam, że wyglądają tak fenomenalnie w „normalnym, ludzkim” wnętrzu, a nie w studyjnych. Must have, nie ma co i to koniecznie i nieodwołalnie. A takiej kolekcji książeczek jak Wasza, też tylko pozazdrościć. Pozdrawiam gorąco. (Aha, i zapraszam na małego cukierka na mój blog)
Bardzo się cieszę, że nasze półeczki inspirują :) Taki prosty element wystroju, a robi dużą różnicę, a co ważniejsze – tak łatwo zmienić dekorację, po prostu zmieniając zawartość półeczek. Książeczki mozolnie zbieram, i to dla różnych kategorii wiekowych, chociaż Młody jest na etapie kartonowych stron i zaokrąglonych rogów:) Już do Ciebie zaglądam!
super to wyszło !!!
dzięki! też nie mogę się nadziwić, że tak ładnie (mówiąc bardzo nieskromnie:))
Cała kopalnia inspiracji – super :)
No, ładnie to u Was wygląda. Podoba mi się!
dzięki dziewczyny!
O, jak miło dzięki. :-) Półeczki super wyglądają. Też książki zbieram, choć na jeszcze wcześniejszym etapie jest moje dziecko – a dokładniej na etapie ślinienia książeczek z materiału. :P
Dzięki za namiar o tablicowej folii, dotychczas slyszałam tylko o farbie!
Cała przyjemność po mojej stronie! A te etapy tak szybko mijają, że dobrze być przygotowanym i mieć zebrane książeczki „na później”. Niech cieszą oko matki:)
:-)
Z okazji Dnia Dziecka wraz z wydawnictwem Dreams zorganizowaliśmy dwa ciekawe konkursy. W obu do wygrania bardzo ładna książeczka dla dziecka. Chciałabym Was serdecznie zaprosić do udziału, jednak nie chce wyjść na zupełnego natręta i nie będę spamowałą Was linkami :) Gdybyście byli zainteresowani wygraniem ślicznych książeczkowych nagród to zapraszam na mój profil, a tam do Babylandii oraz Książeczek synka i córeczki :) Z góry przepraszam za tą reklamę… Pozdrawiam serdecznie
dziękuję, zaraz zajrzę do Ciebie:)
A ja mam pytanie jak z używalnością takich półeczek gdy sięgasz po książeczki ty albo dziecko, nie spadają?