No właśnie – cóż one takiego robią? Wygląda na to, że robią całkiem sporo. “W swym mrowisku pełne werwy, mrówki mrowią się bez przerwy” głosi jedna z rymowanek na wstępie książki. Ta piękna lektura znalazła się pod choinką wśród gwiazdkowych prezentów naszego synka. Sami zobaczcie jaka jest wyjątkowa.
“Opowiem ci mamo, co robią mrówki” to najnowsza propozycja wydawnicza z Naszej Księgarni. Zarówno sama książka, jak i jej promocja są dopracowane w każdym szczególe. Zachwycają pełne detali ilustracje Katarzyny Bajerowicz, które są realistyczne, niczym w podręczniku przyrodniczym, a zarazem przyjazne i przystępne dla dzieci. W mrowisku toczy się zwykłe, codzienne, ale wcale nie nudne życie. No i jest.. jak w życiu. Owady pracują, odpoczywają, taszczą zapasy, niańczą niemowlęta i wykonują dużo innych czynności.
Ilość szczegółów, atakująca nas na każdej stronie, jest oszałamiająca. Podobnie jak w innych “zatłoczonych” książkach możemy tu obserwować całe wątki i fascynujące historie. Przyznam szczerze, że mam trochę problem z tym natłokiem stworzeń, bo na tradycyjne pytania Młodego (“co to?”) odpowiadam jak na razie “yyy.. jakiś owad”. No wiadomo, że mrówka, motyl, czy biedronka. Ale.. pomyślelibyście, że w tej książeczce występuje również rohatyniec nosorożec? Albo odorek zieleniak i pszczelinka? Na szczęście z pomocą przychodzi nam strona wydawcy. Pod adresem www.mrowisko.nk.com.pl można znaleźć wiele przydatnych informacji i ciekawostek na temat bohaterów książki. Jest to też dobra ściąga dla rodziców, którzy chcieliby być bardziej kompetentni w udzielaniu odpowiedzi swoim latoroślom, bo w pewnym momencie “jakiś owad” może już dziecku nie wystarczać.
Ja na przykład nie miałam pojęcia, że mrówki hodują sobie mszyce i o nie dbają. Albo, że mają toalety w swoich mrowiskach.. no wprawdzie nie takie z sedesem, jak na ilustracjach, ale faktycznie mają! Wiele innych ciekawych wiadomości znajdziemy właśnie na stronie wydawnictwa. To już nie tylko zabawa – to edukacja pełną gębą. Poza zwykłą treścią ilustrowaną i rymowankami w książce jest też sporo zadań dla dzieci, takich jak znajdowanie różnic na obrazkach, albo na przykład labirynt, w którym możemy pomóc mrówkom trafić do celu. Na poniższych ilustracjach widzicie jak istotne jest, by jedna z mrówek dotarła na miejsce.
bajeczne ilustracje!! w sensie że FAJNE!! :)
takie książeczki można z maluchami oglądac i się człowiek nie znudzi :)
pozdrawiam…
dziękuję za karteczkę, a bucik już na choince zawisł :)
cieszę się, że bucik trafił na miejsce :))
bardzo fajne ilustracje i tak dużo się dzieje w tej książce:)
Ja choruję po prostu na tę książeczkę, jest cuuuudowna! Pierwszy raz czytałam o niej chyba na blogu Olgi “O tym, że”, ale jak zobaczyłam ją dokładniej u Ciebie, to po prostu muszę ja mieć! Miałam dziś dać znać chrzestnemu Hubisia, co by chciał na roczek – i już wiem :-)!!! Buziaki
O super, dzięki za ściągawkę! Właśnie brakowało mi jej w tej książce ;)
obiecuję sobie, że się wczytam porządniej w tą ściągawkę, ale jeszcze nie miałam czasu:)
mrówka na kibelku skradła moje serce! ;D
Dziękuję, za fajną recenzję właśnie planuję zakupić tą książkę :)
I tak po dwóch latach odkryłam serię książek “Opowiem Ci mamo” i czekam na dostawę niecierpliwie przebierając nogami ;-)
Jako dziecko uwielbiałam tak dużo nagromadzonych szczegółów. Ciekawe czy mój syn też to polubi.
Nie mogę wchodzi na twojego bloga i raz po raz przeglądać recenzji książek dla dzieci… :-)
Zbankrutuje! :-)