Zostajemy w klimatach literackich, chociaż książeczka o której dziś napiszę nie grzeszy zbyt wyrafinowanym i kwiecistym językiem. Jest lakonicznie, minimalistycznie wręcz. Ot, jedno – dwa słowa na każdej stronie..
O książeczce “Colours. Pull and play” wspominałam już kiedyś, chwaląc się skarbami z zagranicznych wojaży. Ale wtedy było trochę za wcześnie na samodzielne czytanie. Teraz to co innego! Czytamy, wyciągamy zabawne zakładki i świetnie się przy tym bawimy. Jak już tytuł wskazuje, książeczka jest pomocą w nauce kolorów. A dokładniej czterech kolorów: zielonego, żółtego, czerwonego i fioletowego. Tyle kolorowych dinozaurów występuje w naszej lekturze.
Żeby było ciekawiej są też wyciągane zakładki: zielonemu dinozaurowi wyrasta nagle zielony czub na głowie, a fioletowemu rozdziawia się paszcza. Dinozaur czerwony, będący zapewne prekursorem nosorożca, dzięki zakładce wydłuża swój nosowy róg. A żółtemu wyrasta ogon.. a raczej wyrastał, bo ogon się jakoś przypadkiem oderwał. Nie wiadomo jak i kiedy:). A gdy już wyciągniemy zakładkę, na brzuchu prehistorycznego stwora pojawia się odpowiedź na pytanie: “W jakim jestem kolorze?”. Oczywiście po angielsku, gdyż w takiej wersji językowej występuje ta książka.





Ostatnio w zabawach towarzyszy nam niewielki koleżka Dinuś, który uparcie twierdzi, że również jest dinozaurem. Ale Młody nikomu nie wierzy na słowo. To przecież trzeba dokładnie zweryfikować, zbadać, obejrzeć i oczywiście porównać.
Książeczka ma kartonowe strony i zaokrąglane rogi. Według producenta nadaje się dla dzieci od 3 roku życia, głównie ze względu na wyciągane zakładki, które łatwo zniszczyć. Nasza książeczka już swoje przeszła, straciła jeden ogon i była kilkukrotnie sklejana, ale dinozaury dalej wymiatają.
Bardzo fajna :)
Świetna! My dzisiaj oglądaliśmy dinozaury na żywo w Miasteczku Westernowym. Ale była zabawa! Maluch był zachwycony.
Fajna. Lubię takie książeczki :)
Rewelacyjna jest ta książeczka. Właśnie takich pomysłowych lektur szukam już dla mojego synka. Szkoda, że to zdobycz zagraniczna, bo bym z chęcią nabyła :-)
Podałam link do strony, na której można nabyć tą książeczkę, i inne zagraniczne, bez kosztów dostawy. W drugim akapicie (pod 1szym zdjęciem) po naciśnięciu na tytuł książki przejdziesz prosto do księgarni :)
Książeczka nawet fajna, ale najbardziej wymiata ten zielony dinozaur ;-)
zielony dino jest przesłodki, to fakt :))