Nagle wszystko zrobiło się takie samo – jak okiem sięgnąć blogosferę przykryła biel, niczym zeszłoroczny śnieg. Z początku podobała mi się ta moda – na proste, jasne wnętrza inspirowane Skandynawią. Może nawet dalej mi się podoba, ale gdy zaczęła zataczać coraz szersze kręgi i zagarniać coraz więcej blogów, to zaczęłam na nią reagować niekontrolowanym ziewaniem.
