Nasz Domek Plażowy ma na Instagramie spory fan club. Ja również, zupełnie nieskromnie, codziennie się nim zachwycam, mimo że już pół roku minęło od premiery. Codziennie – nawet jeśli z łóżka Młodego wystaje kompletnie zdruzgotana, rozmemłana i pogięta pościel, z pozawijanymi do środka klockami, puzzlami i figurkami.
